Ad banner
Ad banner

Polacy znów jak Zabłocki na mydle?

Ostatnie dni przyniosły niezwykły zwrot w relacjach Polski z Ukrainą. Rośnie bowiem napięcie wokół blokady na wjazd ukraińskiego zboża do naszego kraju. Niezależni publicyści zwracają jednak uwagę, że kryje się za tym przede wszystkim strategia decydentów PiSu, by przypodobać się obywatelom tuż przed wyborami. Niektórzy mówią wprost, że rząd Mateusza Morawieckiego przypomniał sobie o polskim interesie narodowym w kontaktach z Ukrainą na chwilę przed potencjalną utratą władzy.

W czasie, gdy politycy z Polski próbują naprawiać swe wielomiesięczne zaniedbania, rządząca Ukrainą klasa polityczna eskaluje konflikt, wynosząc go na arenę międzynarodową. Spore oburzenie w Warszawie wywołała m. in. ukraińska skarga na Polskę złożona w Światowej Organizacji Handlu [WTO]. Zaskoczenia takim obrotem spraw nie kryją nawet ukraińscy eksperci, którzy nie wróżą pozytywnego rozwiązania sprawy. Oto bowiem Bruksela zobowiązuje Kijów do przedłożenia planu przewidującego mechanizmy ograniczające napływ zboża do państw przyfrontowych, w tym przede wszystkim Polski, tak by nie dochodziło do destabilizacji rynków w tych krajach, a zamiast tego, gdzie termin minął już 18 września, strona ukraińska prowadzi na arenie międzynarodowej kampanię oskarżającą niemal całą Europę o wspieranie Rosji Putina!

Ukraiński ekonomista i analityk finansów, Ołeksandr Kuszcz oceniając złożony przeciw Polsce pozew mówi że: „ze wszystkich możliwych opcji wybraliśmy [Ukraina – przyp. red.] najbardziej idiotyczną i najbardziej niekorzystną” dodając jednocześnie, iż wystarczyło uzgodnić wspólną strategię eksportu żywności przez terytorium Polski poprzez np. budowę tzw. suchych portów, czyli centrów magazynowania zboża, dokąd mogłoby ono trafiać na warunkach składu celnego, bez odpraw i bez możliwości dostaw na rynek krajowy. Tyle załatwiłoby sprawę, ale zabrakło zdolności do dialogu.

Czy zatem stosunki polsko-ukraińskie trwale ulegną pogorszeniu i czy rząd Prawa i Sprawiedliwości dostrzegł w końcu polski interes narodowy w ochronie rodzimych rolników i przedsiębiorców? A może to tylko chwyt marketingowy na czas kampanii wyborczej? O tym m. in. dziś w programie Piotr Korczarowski porozmawia z Janem Kubaniem, prezesem Polsko-Amerykańskiej Fundacji Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego [PAFERE].

(Visited 124 times, 1 visits today)

You Might Be Interested In

Other Channels

LEAVE YOUR COMMENT