W całej Europie trwają protesty przeciwko forsowanemu przez Brukselę projektowi tzw. „Zielonego Ładu”. Przypomnijmy, że jest to pakiet rozwiązań, które mają ograniczyć emisję dwutlenku węgla, jednocześnie narażając tym na straty całą europejską gospodarkę: od rolnictwa przez energetykę po transport. Nic więc dziwnego, że powoduje to wzburzenie różnych grup społecznych w wielu państwach Starego Kontynentu. Komisja Europejska dotychczas poczyniła jednak ledwie pozorne ustępstwa względem np. protestujących rolników i najwyraźniej nie zamierza zawrócić z raz obranej drogi.
Równocześnie zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się na początku czerwca. Ursula von der Leyen, która ma zamiar ubiegać się o kolejną kadencję na funkcji przewodniczącej Komisji Europejskiej zdefiniowała już największe zagrożenia, jakie widzi dla obecnej wizji UE: to „nacjonaliści i populiści” tacy jak francuskie Zjednoczenie Narodowe, niemiecka AfD czy polska Konfederacja. Biorąc pod uwagę obecne wyniki badań opinii publicznej, wydaje się, że czarny sen von der Leyen może się ziścić w czerwcu i nowy Parlament Europejski okaże się najbardziej eurosceptycznym w historii.
Tymczasem w Polsce na tle stosunku do Unii Europejeskiej dochodzi do walk wewnętrznych w obozie Zjednoczonej Prawicy: Patryk Jaki z Suwerennej Polski zaczął atakować Mateusza Morawieckiego i jego otoczenie za uległą względem Brukseli politykę. Trwają nawet spekulacje o możliwym wyjściu partii chwilowo nieobecnego w polityce Zbigniewa Ziobry z sojuszu, który tworzy z Prawem i Sprawiedliwością. Nie wiadomo jednak na ile aktualne pozostaną te spory po działaniach służb i prokuratury względem polityków Suwerennej Polski.
O możliwym rozwoju procesu reform Unii Europejskiej oraz przedwyborczych manewrach na polskiej prawicy, w kolejnym odcinku z cyklu „Dokąd Zmierzamy?” Kamil Klimczak porozmawia z prof. Mirosławem Piotrowskim, byłym europosłem i prezesem partii: Ruch Prawdziwa Europa.
