Dokładnie tydzień po wydarzeniach z korytarza sejmowego, gdzie poseł Grzegorz Braun ugasił świece na żydowskiej chanukiji, komitet polityczny Konfederacji Korony Polskiej zorganizował konferencję prasową, na której wszyscy czołowi przedstawiciele partii Brauna podkreślili, że stoją za nim murem.
Sekretarz Korony, Rafał Gawęda mówił, że choć atak na posła Brauna to klasyczna sytuacja w stylu „uderz w stół, a nożyce się odezwą”, to jest zaskoczony reakcją polskiej prawicy, której część przedstawicieli przyłączyła się do głosów potępieńczych wobec „akcji z gaśnicą”. To z kolei, zdaniem Gawędy, może sugerować, że w naszym kraju istnieje jakaś sieć zależności, której emanacją są skoordynowane akcje z tzw. przekazem dnia, gdzie niczym na komendę wszyscy mówią to samo.
Rafał Foryś, niedoszły poseł Konfederacji startujący w ostatnich wyborach parlamentarnych z pierwszego miejsca w okręgu radomskim przypomniał, że Grzegorz Braun wielokrotnie był już potępiany, choć później okazywało się, że za każdym razem miał rację. Tak było w przypadku szeroko krytykowanych przez Brauna obostrzeń sanitarnych, które doprowadziły do głębokiego spustoszenia polskiej gospodarki i tak było w przypadku przestróg Brauna, mówiących o konsekwencjach napływu do Polski milionów Ukraińców.
Piotr Heszen zwrócił uwagę, że reakcja wielu środowisk żydowskich na słowa i czyny Grzegorza Brauna jasno wskazuje, iż Polacy we własnym kraju nie mogą się już urządzać po swojemu. Podkreślił jednak, że środowiska te usiłują cały czas przedstawiać nas jak agresorów, a tymczasem Polakom zależy jedynie na przedstawieniu argumentów za tym, w jakim państwie chcemy żyć. Zdaniem Heszena próby jakiegokolwiek dialogu w tej sprawie zakłóca postawa „polskiego lokajstwa”, które aktualnie zarządza naszym krajem. Szczególną jednak uwagę należy zwrócić na fakt, że do instytucji rządowych nie przychodzi się po to, by się modlić, lecz by rządzić, co stawia pod znakiem zapytania sam fakt, kto tak naprawdę zasiada w Polsce u sterów władzy.
Wojciech Siński oświadczył, że „nie ma złego czasu, by mówić prawdę”, a w kontekście obchodów Chanuki jest ona taka, iż to skrajnie ksenofobiczne święto urągające wartościom całej naszej cywilizacji. Owa ksenofobia nie jest nawet wymierzona w jakichś konkretnych obcych, lecz wszystkich ludzi na Ziemi, którzy nie są żydami, bowiem wedle żydowskich wierzeń goje [nie-żydzi] mają nie posiadać duszy i przez to nie można traktować ich niczym równych sobie.
Na koniec wiceprezes Konfederacji Korony Polskiej, Włodzimierz Skalik powiedział, że to budujące, iż: „tysiące, jeśli nie miliony Polaków wyczuły istotę tego wydarzenia [zgaszenie świec przez posła Brauna – przyp. red.]” i nie dały się zwieźć nagonce na posła, bowiem atakująca go strona próbowała do listy czynów zabronionych dopisać jeszcze atak na kobietę, jednak liczne nagrania powielane w sieci wskazały dobitnie kto na kogo napadł na korytarzu sejmowym i reakcja Polaków wobec kłamstwa dowodzi, że jako naród zdaliśmy egzamin z rzetelności.