Na ukraińskim niebem – prawdy i mity

Mijają kolejne miesiące wojny na Ukrainie, która to wojna toczy się nie tylko na lądzie, ale też na morzu i w powietrzu. Wiele jej aspektów jest niedostrzeganych przez opinię publiczną i różnorakich "ekspertów". Jednak przebieg nowoczesnej wojny zależy w dużej mierze od panowania w powietrzu. Można śmiało stwierdzić, że wojna na Ukrainie to pierwszy tak duży konflikt w którym zastosowano bojowo drony, które sieją spustoszenie po obu stronach frontu. Niestety, szczegóły działań, straty i zestrzelenia są owiane mgłą tajemnicy i propagandy obu walczących stron. Z drugiej strony już od kilku miesięcy trwa teatr wokół przekazania Ukrainie czy to polskich samolotów produkcji radzieckiej (MiG-29) czy to nowoczesnych samolotów amerykańskich (np. F-16). Na papierze wygląda to bardzo ciekawie i wydawać by się mogło, że dostarczenie nowych typów samolotów może zmienić układ sił na froncie. Jednak przeszkolenie personelu ukraińskiego na amerykańskich maszynach może zająć bardzo dużo czasu - piloci mogą nawet nie zdążyć przed zakończeniem działań bojowych...

Kto tu kogo tak naprawdę opłaca?

Z miesiąca na miesiąc Polacy coraz bardziej tracą zaufanie do mediów głównego nurtu i zadają sobie pytanie, co tak naprawdę dzieje się za naszą wschodnią granicą - czy sytuacja rzeczywiście wygląda tak, jak próbuje się ją przedstawiać, czy może ktoś ma w tym interes, aby była tak przedstawiana? Polskie władze natomiast okazują się posiadać tajemnicze wydatki. Zgodnie z fakturą wystawioną w 2021 r., poseł PiS Waldemar Olejniczak miał wydać na „prowadzenie strony WWW” aż 25 196,03 zł. Jak się okazało - żadnej strony nie ma. Ostatni post na Facebooku został przez niego opublikowany 08.12.2020 r., a na Twitterze (jedyny!) 22.06.2021 r., więc na social media te pieniądze również nie były spożytkowane. Dziś możemy stworzyć pewną korelację między tym faktem, a zwiększoną aktywnością trolli internetowych rzucających oskarżenia o domniemaną rosyjską agenturę osób sprzeciwiających się ogólnie przyjętej narracji nt. wojny na Ukrainie.

Ministerstwo Spraw Niepolskich, ale za pieniądze Polaków

Polska dyplomacja jest od dawna obiektem intensywnej krytyki wielu sił politycznych. Co ciekawe, pewne mechanizmy pozostają niezmienne, niezależne od tego, czy Ministerstwem Spraw Zagranicznych zarządza "prawica" czy "lewica". Serwilizm wobec Stanów Zjednoczonych, a także nadrzędność interesów izraelskich oraz ukraińskich ponad polskim interesem narodowym, to niemał stały element pejzażu polskiej służby zagranicznej. Oczywiście jest to pochodna ogólnego konsensusu jaki zapanował po 1989 roku na scenie politycznej, tj. ukierunkowania na wymagania Zachodu, gdzie dziś nawet Ukraina znalazła się w orbicie interesów naszych zagranicznych "partnerów".

Minął rok wojny. Ile jeszcze i co dalej?

Minął już rok wojny na Ukrainie, określanej przez stronę rosyjską mianem "specjalnej operacji wojskowej". Od początku działań wojennych Polska pełniła rolę bezpośredniego zaplecza dla Ukrainy, stając się węzłem transportu uzbrojenia, bezpiecznym miejscem do którego masowo napływali cywile, a nawet państwem asekurującym system finansowy naszych wschodnich sąsiadów. W dniu rosyjskiego ataku na Ukrainę, niemal wszyscy komentatorzy i eksperci twierdzili, że ta wojna zakończy się szybko. Tymczasem walczące wojska utknęły niemalże w walkach pozycyjnych. Tym samym polskie zaangażowanie stało się bardzo kosztowne dla naszego państwa i narodu. De facto Polacy wzięli na siebie ciężar finansowania tego konfliktu.

Jak daleko posuną się Rosjanie?

Mija właśnie okrągły rok wojny na Ukrainie, która z lokalnego konfliktu przerodziła się w starcie Federacji Rosyjskiej z wojskami NATO. Co prawda żołnierze państw zachodnich wciąż stanowią znikomą część sił walczących po stronie reżimu w Kijowie, ale styl walki ukraińskiej armii oraz docierające do jej jednostek zachodnie uzbrojenie czyni starcie z Rosjanami swoistym sprawdzianem dla sił Paktu Północnoatlantyckiego. Sam fakt, że „specjalna operacja wojskowa”, która miała potrwać maksymalnie parę tygodni, przeistoczyła się w całoroczną wojnę i nic nie wróży rychłego jej końca dowodzi, że Rosjanie nie spodziewali się takiego oporu ze strony Ukrainy. Przede wszystkim nie spodziewali się jednak konsolidacji świata Zachodniego w reakcji na konflikt zbrojny w państwie, które jedynie dla kilku krajów Europy Środkowej odgrywało strategiczną rolę.

Demokratura. Ostatnia prosta do dyktatury!

Rząd Prawa i Sprawiedliwości coraz śmielej nadużywa władzy, aby pognębić środowiska, które mogą generować świadomy sprzeciw wobec obecnej linii partii. O ile sejmowa opozycja w kluczowych dla Polski kwestiach, takich jak względny sanitarne, sojusze zagraniczne, polityka klimatyczna, członkostwo w międzynarodowych strukturach, a nawet stosunek do wojny u naszych granic, głosuje niemal identycznie co obóz władzy, to poza tzw. „salonem” istnieje sporo środowisk, których działania erodują system.

2023: Wyzwania dla Polski – wykład dr Sykulskiego i Pitonia

2023 r. przyniósł Polakom sporo obaw i niepewności. Wielu ludzi wciąż z przerażeniem patrzy na rosnące ceny energii oraz paliw płynnych, a przecież to dopiero początek drożyzny. Wciąż rząd Mateusza Morawieckiego ratuje rynek zgromadzonymi wcześniej rezerwami strategicznymi, które prawdopodobnie posłużą aż do czasu wyborów parlamentarnych. A jeśli skończą się wcześniej, to można przecież dodać jeszcze kilka procent do obecnego wskaźnika inflacji proponując gospodarstwom domowym w Polsce (niekoniecznie polskim) dodatek na pokrycie wzrostu cen energii, albo dosłownie czegokolwiek, jak to miało miejsce w przypadku dodatku, który rzekomo był wypłacany na zakup węgla, ale beneficjent mógł zdecydować na co chce wydać te pieniądze.

Będziemy gryźć robaki, czy od razu ziemię?

Właśnie zakończyło się kolejne Światowe Forum Ekonomiczne w Davos, które stało się miejscem spotkań międzynarodowego establishmentu - zarówno przedstawicieli państw, jak i prezesów wielkich korporacji, których władza, jak się często okazuje, wcale nie ustępuje zakresem możliwości władzy politycznej. Oprócz standardowych, dla tego typu konferencji, haseł o "wyrównywaniu nierówności" czy "zrównoważonym rozwoju", na agendzie w Davos znalazła się też np. kwestia dozbrajania Ukrainy. To właśnie hegemoniczne starcie USA i tzw. kolektywnego Zachodu ze światem wschodnim, które ucieleśniło się na Ukrainie jest obecnie wiodącym tematem światowej debaty publicznej. Jednak obok bloków politycznych tworzonych przez Stany Zjednoczone i ich sojuszników z jednej strony oraz Chiny i ich aliantów z drugiej, istotną rolę odgrywają na światowej scenie niepaństwowi aktorzy, reprezentujący idee globalistyczne.

Sykulski: „Wiosną będą chcieli zaangażować siły zbrojne RP w wojnę na Ukrainie”

Globalna przebudowa światowego systemu polityczno-ekonomicznego nabiera tempa: Chiny próbują wciągnąć w swoją orbitę wpływów Arabię Saudyjską, USA tracą wpływy w Ameryce Południowej, a do tego nadal trwa wojna na Ukrainie. Początek 2023 roku jest bogaty w wydarzenia na arenie geopolitycznej. Zdaniem doktora Leszka Sykulskiego możemy obserwować dalszą erozję systemu zaprojektowanego i sterowanego przez Waszyngton, nie tylko w wyniku czynników zewnętrznych, ale też problemów wewnętrznych. Przejmowanie władzy przez Partię Republikańską może spowodować eskalację sporów politycznych w USA, osłabiając zdolność państwa do reakcji na zewnątrz. "Establishment amerykański może wysługiwać się swoimi juniorpartnerami" mówi Sykulski, prognozując naciski na władze w Warszawie, aby zaangażowały się jeszcze bardziej w wojnę na Ukrainie.

Zapałowski: „1/3 potencjału pancernego Polski została zniwelowana”

"To jest nieodpowiedzialność, bo uszczupla się potencjał obronny, który już jest zgrany w brygadach posiadających Leopardy 2" - mówi ekspert ds. wojskowości, prof. Andrzej Zapałowski, komentując decyzję władz Polski o przekazaniu kolejnej partii czołgów stronie ukraińskiej. Jednocześnie Zapałowski zwraca uwagę na swego rodzaju hipokryzję rządu, który jednego dnia z wielką fetą przyjmuje dziesięć zakupionych w Korei Pd. czołgów typu K2, a następnego dnia lekką ręką chce oddać kilkanaście Leopardów 2.

„Funkcjonowanie państwa pod okupacją. Aspekty samoobrony społecznej” – prof. Zapałowski [WYKŁAD]

Andrzej Zapałowski, wykładowca akademicki, profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Wolności i Solidarności, specjalizujący się w naukach o wojskowości opowiada o aspektach życia pod okupacją, ze szczególnym naciskiem na tworzenie sił samoobrony i formacji partyzanckich zarówno w czasach Polskiego Państwa Podziemnego jak i obecnych realiów, kiedy groźba pełnoskalowej wojny znów wisi nad Europą.

Ile jeszcze z nas wyciągną?

Od 1 stycznia b.r. powróciła 23% stawka VAT na paliwa, którą w lutym ub. r. rząd obniżył do progu 8%. Wszyscy spodziewali się wzrostu cen benzyny, a tymczasem one niemal nie drgnęły. Okazało się bowiem, że państwowy gigant, od którego pochodzi większość benzyny i oleju napędowego w Polsce, tj. Orlen, po prostu obniżył marżę na paliwo. I nie byłoby w tym nic złego, a wręcz przeciwnie – wszyscy byliby zachwyceni, gdyby nie jeden podstawowy fakt, że w ubiegłym roku marża Orlenu wzrosła radykalnie w chwili obniżenia stawki VAT na paliwa i rosła nieprzerwanie, aż do połowy roku, kiedy to ceny benzyny biły absolutne rekordy. Wówczas zarówno zarząd Orlenu jak i władze państwa zgodnie twierdziły, że gwałtowny wzrost ceny litra benzyny wynika przede wszystkim z niestabilnej sytuacji na międzynarodowych rynkach, podyktowanej rosyjską inwazją na Ukrainę. I rzeczywiście w owym czasie ceny baryłki ropy były wyższe niż zwykle, ale nikt nie dodał, że np. w czerwcu ub. r. marża rafineryjna Orlenu wzrosła niemal jedenastokrotnie w stosunku do wartości z lutego tego samego roku. Krótko mówiąc zarząd Orlenu postanowił wykorzystać pozycję monopolisty rynku i nieźle zarobić na Polakach, tłumacząc wszystko kryzysem, a rząd w Polsce uznał to za doskonałą sytuację do kolportażu swej propagandy o tarczach pomocowych i wsparciu w niestabilnych czasach.

Czy wojna na Ukraina przykryje atak na Iran?

Od kilku miesięcy nieoficjalne informacje pochodzące z Izraela wskazują na parcie władz tego państwa do wywołania kolejnego poważnego konfliktu regionalnego: Izrael miałby przeprowadzić "specjalną operację" względem Iranu, który od kilkudziesięciu lat jest przez Tel Awiw ramię w ramię z Waszyngtonem wskazywany jako element "osi zła". Do tej pory kraje Zachodu ograniczały się jedynie do inspirowania zaburzeń wewnętrznych w kraju nad Zatoką Perską, ale to zdaje się nie przynosić już rezultatów.

Korwin-Mikke: „Wkrótce nastąpi scalenie Białorusi z Rosją”

„Byłoby najlepiej, gdyby Ukraina wygrała wojnę, ale nie była za silna, a Rosja za słaba” – mówi były prezes partii KORWiN, Janusz Korwin-Mikke jednocześnie wyjaśniając, że powodem, który przemawia za tym, by być po stronie Ukrainy jest… Białoruś. Poseł Konfederacji zwraca uwagę, że Polacy w ogóle nie znają zależności między Rosją i Białorusią i zupełnie niesłusznie przez lata uważali prezydenta Łukaszenkę za sojusznika Putina. Korwin-Mikke zwraca np. uwagę, że Białoruś bardzo długo potępiała rosyjski separatyzm na Ukrainie, nie uznała aneksji Krymu, ani niepodległości Osetii Południowej i Abchazji, a sam Łukaszenka wielokrotnie opierał się Putinowi m.in. poprzez szantaże zakręcenia przepływu gazu w rosyjskich rurociągach biegnących przez terytorium Białorusi.

Jedną nogą byliśmy już na wojnie!

Wtorkowy wieczór, 15 listopada 2022 roku, był jednym z najbardziej niepokojących politycznie momentów w najnowszej historii Polski. Kilkugodzinne milczenie polskich władz wobec doniesień o eksplozji w Przewodowie, w powiecie hrubieszowskim, wraz z narastającą liczbą niedomówień, sugerujących rosyjski atak rakietowy na terytorium Polski, spowodowało realną groźbę włączenia się Polski do działań wojennych na Ukrainie.

Porozumienie ponad Polakami

Nigdy w historii relacje ukraińsko-izraelskie nie były tak bliskie jak dziś. Mimo fasady dobrych stosunków Izraela z Rosją, wymiana technologiczna i informacyjna między Kijowem a Jerozolimą kwitnie w wielu obszarach.

Czy Polska pójdzie na wojnę?

Mobilizacja w Rosji trwa: tak samo trwają zacięte walki na Ukrainie, jak również ataki rakietowe i lotnicze na ukraińską infrastrukturę krytyczną. O ile obraz walk na froncie jest cały czas niejasny i zaciemniany przez propagandę obu stron, to bez wątpienia wojna powietrzna wyrządza duże straty w instalacjach położonych na terenie Ukrainy. Destabilizacja zaplecza nie pozostanie […]

Czy między Polską i Rosją kiedyś będzie normalnie?

Po zakończeniu działań wojennych następuje odprężenie i normalizacja relacji zarówno pomiędzy państwami, jak i pomiędzy narodami. Czy jednak, po miesiącach przedstawiania Rosjan (jako zbiorowości) jako diabłów wcielonych i "orków" - będzie to możliwe?

Kulisy ukraińskiej kontrofensywy – co osiągnięto?

Pierwsza połowa września przyniosła poważną kontrofensywę sił ukraińskich. W obliczu nieustającej propagandy zwycięstwa Ukraińców, obecne działania mogą nie robić większego wrażenia na odbiorcach, ale trzeba zaznaczyć, że jest to pierwsza poważna próba przejęcia strategicznej inicjatywy przez wojska ukraińskie.

Kto wygra światową konfrontację?

Czy Polska znowu stanie się zderzakiem dla ścierających się ze sobą sił? I przede wszystkim: kto i kiedy te zmagania ostatecznie rozstrzygnie?