Osadowski: „Olszańskiego pozbawiono prawa do obrony”
Uwięzienie Wojciecha Olszańskiego nosi znamiona aresztu politycznego. Zdaniem Marcina Osadowskiego, bliskiego współpracownika Olszańskiego, a zarazem jego przyjaciela, ważne są nie tylko okoliczności samego zatrzymania, jak np. okres tuż przed planowanym wielkim wiecem w Krakowie, ale też rażące zaniedbania proceduralne, przez które Olszański nie otrzymał kluczowych pism, w tym: zapisu zarzutów prokuratorskich, informacji o terminie rozprawy, informacji o posiedzeniu sądu w sprawie dot. Olszańskiego, pisma o odroczeniu rozprawy oraz pisma informującego o wydaniu wyroku, a nawet wezwania do zakładu karnego!