Ukraińcy wezmą udział w wyborach? Rząd chce poszerzyć ich prawa.

Za chwilę miną dwa lata od otwarcia granicy przez rząd PiS i masowego napływu do Polski Ukraińców po wznowieniu wojny ukraińsko-rosyjskiej. Początkowo większość mieszkańców naszego kraju przyjęła Ukraińców z otwartymi ramionami, a parlament błyskawicznie przegłosował ustawę nadającą ludności ukraińskiej specjalny status. Nie był to, wbrew informacjom medialnym, status uchodźcy, taki jaki nadawano i nadaje się nadal niektórym cudzoziemcom przybywającym do Polski.

„Ukrainizacja Polski” – czasowo czy trwale?

Pojęcie "ukrainizacji Polski" kwestionuje niemal każde ugrupowanie polskiej sceny politycznej. Nawet reprezentowany przez Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka tzw. "antysystem" nie dostrzega problemu. Jedynym posłem w Sejmie RP, który przestrzega przed zagrożeniem, a jednocześnie wprowadził pojęcie "ukrainizacji" na salony polityczne, jest Grzegorz Braun. Choć prowadzona przez niego Konfederacja Korony Polskiej jest razem z Ruchem Narodowym oraz Nową Nadzieją, trzecią częścią Konfederacji, w punkcie percepcji roli Polski, jako sojusznika Ukrainy, nie może liczyć na poparcie koalicjantów.

Nie oceniaj po okładce…

Młoda kobieta o konserwatywno-liberalnym światopoglądzie zawsze budzi zainteresowanie zwłaszcza, gdy konserwatyzm odnosi się do sfery obyczajowej, a liberalizm determinuje podejście gospodarcze. Takie podejście cechuje wielu mężczyzn, jednak wśród kobiet, z których ogrom dał sobie wmówić kosmopolityczną, lewicową wizję świata, to prawdziwa rzadkość. Tym bardziej jeśli kobieta nie tylko zgadza się z tezami prawicy, ale i pragnie zostać jej reprezentantką.

Kandydujesz? Wyzbądź się własnego zdania!

Posiadanie własnych, zdecydowanych poglądów przez polityka może być niekiedy największą przeszkodą w jego działalności. Jeżeli jeszcze te poglądy są niezgodne z nurtem mainstreamu, o karierze można raczej zapomnieć zwłaszcza, gdy reprezentowane przez niego nawet antysystemowe ugrupowanie postanowi się "ucywilizować".