„Auschwitz. Nie mówi się trudno!” – Zakłamywana historia niemieckiego obozu śmierci

Przewodnicy oprowadzają obcokrajowców po pawilonach ukazujących przede wszystkich zagładę Żydów. Są setki eksponatów, infografiki i prezentacje multimedialne. Na samym końcu, jeśli starczy czasu, wycieczka trafia do polskiego baraku - zimnej, ponurej i zdewastowanej szopy, gdzie z odrapanych ścian sterczą stare plakaty mówiące o wybuchu II wojny światowej, oporze Polaków i niezłomnej walce.

„Bestialstwem przerazić Polaków” [1/2]

Polacy nie wierzyli, że ich dotychczasowi sąsiedzi pod okiem okupanta przygotowywali plan ludobójstwa, który swą skalą i okrucieństwem miał naszych przodków przerazić, aby na ziemiach tych już nigdy polska noga nie postała.

„Bestialstwem przerazić Polaków” [2/2]

Rodzina Tyszeckich musi ukrywać się w opuszczonych domach. Ich majątki są pod stałą obserwacją oprawców. Niemcy zajęci są wojną z Rosjanami i w ogóle nie kontrolują biegu wydarzeń na Wołyniu. Ukraińcy polują na Polaków, jak na zwierzynę. Mordują także za dnia.

„Jak walczyć z ukraińskim kłamstwem o bohaterach z UPA?” – prof. Zapałowski [WYKŁAD]

Oficjalna ukraińska narracja historyczna całkowicie pomija banderowskie zbrodnie na rzecz budowanego obecnie mitu UPA, u podstaw którego leży założenie, że była to zorganizowana formacja podziemia niepodległościowego, walcząca z okupantem o wyzwolenie Ukrainy. Profesor Andrzej Zapałowski zauważa jednak, że kłamstwo to można łatwo obalić. Wystarczy przejrzeć strukturę poszczególnych sotni UPA, by znaleźć wielu morderców żydów, którzy przez większość okresu II wojny światowej dopuszczali się systemowych zbrodni. O ile bowiem trudno niekiedy znaleźć świadków morderstw na Polakach, gdzie ofiarą UPA padały całe wioski, to w przypadku żydów, ukraińskim zbrodniom często przyglądała się miejscowa ludność. Ponadto były to zbrodnie skrupulatnie dokumentowane przez Niemców. W pozostawionych po okupacji archiwach można bez większego trudu znaleźć datę, jednostkę, nazwiska dowódców oraz liczbę ofiar. Wszystko dlatego, że Ukraińcy dokonywali owych mordów, służąc w formacjach niemieckiej policji oraz jednostkach SS.

„Każdy Ukrainiec miał być banderowcem” – prof. Partacz [WYKŁAD]

Ideologia banderowska zakładała odrodzenie samostiejnej Ukrainy po trupie Polski i Polaków. Już w czasach II Rzeczypospolitej Ukraińcy potrafili pokazać jakimi metodami będą działać, organizując wiele zamachów terrorystycznych, których celem byli najważniejsi oficjele państwa, z ministrem Bronisławem Pierackim, zamordowanym w czerwcu 1934 r., włącznie. Co ciekawe, ofiarami tych akcji byli przede wszystkim ludzie nawołujący do dialogu i porozumienia, a nie ostentacyjni wrogowie przyszłej Ukrainy. U podstaw narodowego szowinizmu banderowców leżało bowiem założenie, że nieustannie trzeba wzbudzać poczucie wrogości i nienawiści, a ci, który dążą do wygaszania emocji, są wrogami sprawy.

„My ważyć słów nie będziemy” – Listowski [WYKŁAD]

W tym roku przypada okrągła, osiemdziesiąta rocznica rzezi na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Z uwagi na tę szczególną datę Witold Listowski z Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich postanowił już w styczniu zwołać zjazd wszystkich działaczy, którzy wejdą w skład komitetów powołanych do organizacji uroczystości rocznicowych. Choć sprawa wydaje się oczywista i nie powinna budzić żadnych kontrowersji, to jak zaznacza prezes Listowski, mogą pojawić się wszelkiej natury utrudnienia, przede wszystkim generowane przez obóz obecnej władzy. Dotychczas bywało już tak, że przedstawiciele organizacji kresowych byli zapraszani na państwowe obchody różnych rocznic, ale nikt nie otrzymał prawa do zabrania głosu. Kiedy ksiądz Isakowicz-Zaleski zwrócił się w ubiegłym roku do prezydenta Andrzeja Dudy z apelem o nielekceważenie rodzin ofiar usłyszał, że „należy miarkować słowa”. Kilka lat wcześniej, ale już za rządów Prawa i Sprawiedliwości z tablicy wiszącej na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie usunięto wpis o bohaterskich obrońcach Birczy, którzy w latach 1945-46 dwukrotnie stawili czoła atakom Ukraińskiej Powstańczej Armii.

„Okrucieństwo leżało u podstaw banderowskiej ideologii” – dr Kulińska [WYKŁAD]

Przybliżając sylwetkę Wiktora Poliszczuka, jednego z najbardziej zasłużonych dla Polski Ukraińców, niezłomnego tropiciela banderowskich zbrodni, którego dziesiątki prac stanowią niezwykłe kompendium ukraińskiego bestialstwa na Polakach, dr Lucyna Kulińska zwraca uwagę, że w pracach dr. hab. Poliszczuka często była mowa o ideologii podsycającej nienawiść. Owa ideologia nie była jednak motywowana emocją tradycyjnego nacjonalizmu. Ten bowiem nie jest nośnikiem zła. Nacjonalista traktuje swą ojczyznę jako priorytet i dedykuje jej swe siły. W tym nie ma nic złego. Kiedy jednak człowiek zaczyna wszystkim obcym złorzeczyć i pragnie "ogniem i mieczem" przegonić ich ze swego domu, to staje się szowinistą. Zatem niewyobrażalne okrucieństwo Ukraińców było elementem wpojonej im ideologii banderowskiej, która trafiła jedynie na podatny grunt, ale nie wynikała z tradycyjnych narodowych uczuć.

„Ukrainizacja Polski” – czasowo czy trwale?

Pojęcie "ukrainizacji Polski" kwestionuje niemal każde ugrupowanie polskiej sceny politycznej. Nawet reprezentowany przez Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka tzw. "antysystem" nie dostrzega problemu. Jedynym posłem w Sejmie RP, który przestrzega przed zagrożeniem, a jednocześnie wprowadził pojęcie "ukrainizacji" na salony polityczne, jest Grzegorz Braun. Choć prowadzona przez niego Konfederacja Korony Polskiej jest razem z Ruchem Narodowym oraz Nową Nadzieją, trzecią częścią Konfederacji, w punkcie percepcji roli Polski, jako sojusznika Ukrainy, nie może liczyć na poparcie koalicjantów.

„Ukraiński szowinizm narodowy poważnym zagrożeniem dla Polski i Polaków” – dr Kulińska [WYKŁAD]

Lucyna Kulińska, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii, specjalizująca się w relacjach polsko-ukraińskich opowiada o bardzo silnych tendencjach ukraińskiego szowinizmu narodowego, który obecnie przeżywa swój renesans i choć nikt nie mówi tego głośno, jego wydźwięk zawsze będzie miał antypolskie podłoże.

„Zagrożenia dla suwerenności Polski w trzeciej dekadzie XXI wieku” – dr Sykulski [WYKŁAD]

Leszek Sykulski, wykładowca akademicki, absolwent Akademii Obrony Narodowej w Warszawie, doktor nauk społecznych specjalizujący się w geopolityce opowiada o potencjalnych zagrożeniach dla suwerenności Polski, z którymi możemy się już mierzyć lub przyjdzie nam stawić im czoła wkrótce.

„Zimowe święta w Polin”

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, jedne z największych świąt chrześcijańskich. Wryły się one głęboko w kulturę Polski i wielu innych krajów, jednak w miarę upływu czasu ich wymowa i znaczenie się zmienia. W obliczu postępującej laicyzacji coraz bardziej aktualne staje się pytanie: Czy to jeszcze święta Bożego Narodzenia czy może też święta komercji? Wszak okazja do obdarowywania bliskich prezentami to wielkie zyski dla wielu firm, które bez skrupułów wykorzystują świąteczną symbolikę (nierzadko już na miesiąc przed świętami).

2023: Wyzwania dla Polski – wykład dr Sykulskiego i Pitonia

2023 r. przyniósł Polakom sporo obaw i niepewności. Wielu ludzi wciąż z przerażeniem patrzy na rosnące ceny energii oraz paliw płynnych, a przecież to dopiero początek drożyzny. Wciąż rząd Mateusza Morawieckiego ratuje rynek zgromadzonymi wcześniej rezerwami strategicznymi, które prawdopodobnie posłużą aż do czasu wyborów parlamentarnych. A jeśli skończą się wcześniej, to można przecież dodać jeszcze kilka procent do obecnego wskaźnika inflacji proponując gospodarstwom domowym w Polsce (niekoniecznie polskim) dodatek na pokrycie wzrostu cen energii, albo dosłownie czegokolwiek, jak to miało miejsce w przypadku dodatku, który rzekomo był wypłacany na zakup węgla, ale beneficjent mógł zdecydować na co chce wydać te pieniądze.

Braun: „Polacy zapłacą koszta wojny na Ukrainie”

Poseł Braun zapytany o ewentualne korzyści integracji administracyjnej Polski z Ukrainą mówi, że „Tu o żadnych korzyściach nie może być mowy”, wskazując jednocześnie, że nasz kraj występuje w roli żyranta ukraińskich długów, co de facto oznacza próbę przeniesienia na Polaków kosztów toczącej się na wschodzie wojny oraz bankructwa ukraińskiego państwa.

Co Rosjanie sądzą o Polakach?

Jak po wielu latach od upadku komunizmu postrzegają Polaków Rosjanie? Czy nadal jesteśmy "bratnim narodem"? A może zdrajcami na rzecz Zachodu?

Co sądzimy o Anglikach?

Wśród Polaków często można spotkać głosy mówiące o tym, że Anglicy (przede wszystkim młode pokolenie) to głośni i niewychowani ludzie, których cechuje luźne podejście do życia. Mimo to, wielu Polaków, którzy wyjechali na Wyspy ma dobre zdanie o miejscowych i twierdzi, że naród polski i angielski umieją żyć ze sobą w zgodzie mimo różnic, które je dzielą, bo przecież każdego człowieka należy oceniać indywidualnie.

Co sądzimy o Francuzach?

Dzisiejsza Francja w coraz mniejszym stopniu kojarzy nam się z elegancją. Często pojawia się za to temat imigrantów i zamachów terrorystycznych. Czy mimo to nadal mamy za co cenić Francuzów? Co o nich sądzimy i z czym kojarzy się nam ich ojczyzna?

Co sądzimy o Niemcach?

Niemcy to wyjątkowo trudny sąsiad. Nasze wspólne relacje budujemy już od tysiąca lat, a wciąż pojawiają się nowe punkty sporne. Choć zawdzięczamy im istotny wkład w rozwój europejskiej cywilizacji, skala zniszczeń, których dokonali na przestrzeni wieków jest równie wielka.

Co sądzimy o Rumunach?

„Rumun” w naszym języku wciąż kojarzy się z jakąś inwektywą przywodzącą na myśl biedę i brud, natomiast wiedza o dziejach Rumunii najczęściej sprowadza się do hollywoodzkiej wizji Transylwanii, którą niepodzielnie włada hospodar Vlad Palownik, szerzej znany jako wampir Dracula.

Co sądzimy o Ukraińcach?

Czy rzeczywiście Ukraińcy są niczym Polacy w latach emigracji zarobkowej na Wyspy Brytyjskie? Na ile integrują się ze społeczeństwem? Czy mają jakieś cechy szczególne? I przede wszystkim co o nich tak naprawdę wiemy, ile pamiętamy z historii i czy umiemy wybaczyć grzechy przeszłości?

Co sądzimy o Węgrach?

Co Polacy wiedzą o Węgrach i jakie mają o nich zdanie?