Sośnierz: „Możliwości Stalina kol. Mentzen nie ma, ale metody podobne”

Dobromir Sośnierz, poseł Konfederacji (Wolnościowcy) zwraca uwagę, że już w grudniu uprzedzał, iż prawybory Nowej Nadziei są „niepoważnie organizowane, bo wszystkie karty zostały położone po stronie organizatorów” i nie bardzo było jak się bronić przed ewentualnymi fałszerstwami. Teraz – zdaniem Sośnierza – wszystko jest już jasne. „Było widać najwyraźniej w Legnicy, ale też w innych miejscach, że nie są to uczciwe wybory, że przewaga informacyjna jest po jednej stronie, że de facto nie jest to żadne, jak się starał sugerować nasz toruński kolega jakieś oddanie głosu ludziom, że zapytanie ich o zdanie, kto ma być jedynką, tylko przywożenie ludzi autokarami z różnych partii, przegłosowywanie się siłowo tam, gdzie przecież pan Tyszka swoich wyborców miał ze 20 czy 30, a resztę to mu przywiózł Ruch Narodowy.

Ile mogą posłowie i po co nam oni?

Prawyborczy wyścig Nowej Nadziei o pierwsze miejsca na listach Konfederacji trwa w najlepsze, dzięki czemu już teraz możemy poczuć przedsmak nadciągających wyborów. Coraz więcej ludzi zadaje sobie jednak pytanie – czy mają one w ogóle jakikolwiek sens? Wszak zbyt często słyszymy z ust polityków obietnice, których wykonalność rozbija się o rzeczywistość sprowadzoną do zdania, iż poseł tak naprawdę nic nie może. Czy zatem jest to jedynie wyścig do koryta? A może zdarzają się ideowi ludzie, którzy na przekór wszystkiemu chcą głosić swoje wartości? Czy takich jednak kandydatów wyborcy umieją dostrzec i docenić? Czy wina częściej nie leży właśnie po stronie społeczeństwa, które dokonując wyboru swych przedstawicieli najczęściej nie słucha tego, co mają do powiedzenia, lecz tego co chce się usłyszeć? Jak w takim razie zachować autentyzm w kampanii wyborczej? Jak przekonać innych, że nasze deklaracje nie są tylko frazesem odmienianym przez wszystkie przypadki, lecz tym, na czym naprawdę nam zależy? I wreszcie jaki ma to sens, jeśli tak wielu polityków zapomina o tym co było dla nich ważne z chwilą otrzymania legitymacji poselskiej, której posiadanie staje się celem samym w sobie?

Nowa Nadzieja czy nowa farsa Mentzena?

Nowatorskim pomysłem na rozwiązanie sporów między partią KORWiN (obecnie Nowa Nadzieja) a rozłamowcami z tej formacji czyli partią Wolnościowcy miały być zarządzone przez Sławomira Mentzena prawybory na liderów list Konfederacji, które przypadły siłom wolnościowym. O ile już na starcie rozłamowcy, kierowani przez Artura Dziambora zadecydowali, że nie wezmą w nich udziału, to wiele innych osób stwierdziło, że prawybory być może są szansą, aby zdobyć dobre miejsca na listach w nadchodzących wyborach.

Pitoń mocno o prawyborach! Czy Mentzen zorganizował „teatr”?

Sebastian Pitoń z "Góralskiego Veta" został pozbawiony prawa uczestnictwa w prawyborach partii KORWiN.

Korwin-Mikke: „Wkrótce nastąpi scalenie Białorusi z Rosją”

„Byłoby najlepiej, gdyby Ukraina wygrała wojnę, ale nie była za silna, a Rosja za słaba” – mówi były prezes partii KORWiN, Janusz Korwin-Mikke jednocześnie wyjaśniając, że powodem, który przemawia za tym, by być po stronie Ukrainy jest… Białoruś. Poseł Konfederacji zwraca uwagę, że Polacy w ogóle nie znają zależności między Rosją i Białorusią i zupełnie niesłusznie przez lata uważali prezydenta Łukaszenkę za sojusznika Putina. Korwin-Mikke zwraca np. uwagę, że Białoruś bardzo długo potępiała rosyjski separatyzm na Ukrainie, nie uznała aneksji Krymu, ani niepodległości Osetii Południowej i Abchazji, a sam Łukaszenka wielokrotnie opierał się Putinowi m.in. poprzez szantaże zakręcenia przepływu gazu w rosyjskich rurociągach biegnących przez terytorium Białorusi.