Braun pod ostrzałem. Jaki będzie finał?

Czy to już szczyt możliwości systemu i jego agend, czy może to dopiero początek ataku na polityka Konfederacji?

Uczestnicy wołyńskiego marszu nie zostawiają suchej nitki na władzach Polski

Wszelkie kłody pod nogi rzucane przez władze RP działaczom organizacji Kresowych, a także próby wyciszania tematu zbrodni Wołyńskiej sugerują, że Polacy nie mogą czuć się w najmniejszym stopniu reprezentowani w kontaktach ze stroną ukraińską. Oto bowiem w obliczu jakże ważnej, osiemdziesiątej rocznicy tzw. "krwawej niedzieli" na Wołyniu, przedstawiciele rządu Prawa i Sprawiedliwości, w dodatku w przededniu wyborów parlamentarnych, pokusili się o uroczystość, którą można spuentować jako farsę! Jej bohater, premier Mateusz Morawiecki, dla uczczenia pamięci o pomordowanych w 1943 r. Polakach, wkopał gdzieś na ukraińskim polu drewniany krzyż, zbity z dwóch nieociosanych drągów. Stał się on szybko symbolem słabości Rzeczypospolitej, którą można było usunąć z tych ziemi równie szybko, co można pozbyć się owego, lichego krzyża. Mimo to, niektórzy i tak zauważają postęp w stosunku do lat poprzednich, gdzie np. prezydent Andrzej Duda, rzucił wieniec w niczym nieoznaczony ugór. A postponowany za to m. in. przez kapelana rodzin wołyńskich, ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, prezydent stwierdził, że nie będzie prowadził polityki "biegania z widłami".

Wybory… z deszczu pod rynnę!

Rozpoczyna się decydująca faza kampanii wyborczej, a to oznacza festiwal obietnic ze wszystkich stron, w tym przede wszystkim ze strony obozu władzy, który ma największe możliwości dysponowania pieniędzmi podatników, a zarazem najwięcej do stracenia. Zanim jednak będzie można obiecywać wyborcom gruszki na wierzbie, należy zarejestrować listy: a na nich jest wiele niespodzianek, we wszystkich partiach, gdzie szczególnie zaskakują niektóre egzotyczne transfery. Warto tu zauważyć takie przypadki jak choćby znany wolnościowiec, Artur Dziambor, który trafił do Trzeciej Drogi, czy rzekomy narodowy radykał, Robert Bąkiewicz figurujący na liście Prawa i Sprawiedliwości, a nawet znany bohater memów, Stanisław Derehajło obecny na listach Konfederacji.

„Murem Za Braunem” – Konferencja prasowa komitetu politycznego Konfederacji Korony Polskiej

Dokładnie tydzień po wydarzeniach z korytarza sejmowego, gdzie poseł Grzegorz Braun ugasił świece na żydowskiej chanukiji, komitet polityczny Konfederacji Korony Polskiej zorganizował konferencję prasową, na której wszyscy czołowi przedstawiciele partii Brauna podkreślili, że stoją za nim murem.