eMisjaTv

„Disco” feministek na rondzie Dmowskiego

Mimo, że 8 marca powinien kojarzyć się z dniem szczególnego szacunku do kobiet, które doceniamy za poświęcenie na rzecz budowy rodziny, społeczeństwa i narodu, coraz częściej przebiega on pod znakiem buntu feministek tropiących faszystów i ksenofobów, walczących o prawa gejów i lesbijek oraz aborcję na życzenie.

„Auschwitz. Nie mówi się trudno!” – Zakłamywana historia niemieckiego obozu śmierci

Przewodnicy oprowadzają obcokrajowców po pawilonach ukazujących przede wszystkich zagładę Żydów. Są setki eksponatów, infografiki i prezentacje multimedialne. Na samym końcu, jeśli starczy czasu, wycieczka trafia do polskiego baraku - zimnej, ponurej i zdewastowanej szopy, gdzie z odrapanych ścian sterczą stare plakaty mówiące o wybuchu II wojny światowej, oporze Polaków i niezłomnej walce.

Prowokacja czy nieudany zamach? Skąd ładunek na Krakowskim Przedmieściu?

11 lipca 2022 r. media w Polsce obiegła informacja, że policja ewakuowała duży obszar Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie, bowiem znaleziono tam ładunek wybuchowy, który ostatecznie został unieszkodliwiony przez saperów.

Nowa Nadzieja czy nowa farsa Mentzena?

Nowatorskim pomysłem na rozwiązanie sporów między partią KORWiN (obecnie Nowa Nadzieja) a rozłamowcami z tej formacji czyli partią Wolnościowcy miały być zarządzone przez Sławomira Mentzena prawybory na liderów list Konfederacji, które przypadły siłom wolnościowym. O ile już na starcie rozłamowcy, kierowani przez Artura Dziambora zadecydowali, że nie wezmą w nich udziału, to wiele innych osób stwierdziło, że prawybory być może są szansą, aby zdobyć dobre miejsca na listach w nadchodzących wyborach.

Banki znowu upadają. Czy to powtórka z 2008?

Druga połowa marca przyniosła nagłe zawirowania na międzynarodowym rynku bankowym: upadł amerykański Silicon Valley Bank, następnie doszło do przymusowego przejęcia banku Credit Suisse przez jego rodzimego konkurenta: UBS. Nagłówki mediów zaczęły być pełne odniesień do roku 2008, kiedy światowy kryzys gospodarczy rozpoczął się od upadku amerykańskiego banku Lehman Brothers. Chociaż chwilowo nie widać nadciągającego na rynki finansowe tsunami, to jednak takie nagłe wstrząsy spowodowały duży niepokój, zarówno bankowców jak i zwykłych ciułaczy. Wstrząsy w systemie bankowym zbiegły się w czasie z deklaracjami krajów BRICS o odejściu w rozliczeniach pewnych dużych kontraktów gospodarczych w dolarach na rzecz walut narodowych. Pozycja dolara jako światowej waluty rezerwowej wydaje się zagrożona.

80. rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu

Dokładnie 80 lat temu ukraińscy narodowi szowiniści zaatakowali 99 miejscowości, głównie w powiedzie włodzimierskim i horochowskim na Wołyniu, mając na celu eksterminację mieszkającej tam ludności polskiej. Z premedytacją wykorzystali niedzielny poranek, kiedy większość Polaków była w kościołach, aby zastać ich kompletnie zaskoczonych i bezbronnych. Był to moment kulminacyjny akcji „czyszczenia” przyszłych ziem Ukrainy z elementów polskich. Wcześniej zdarzały się już podobne napady, ale nigdy na taką skalę. 11 lipca 1943 r. był momentem przełomowym, bowiem do czasu wydarzeń tzw. „Krwawej Niedzieli na Wołyniu” Ukraińcy starali się udawać, że o niczym nie wiedzą i nie mają złych zamiarów. Później już polskie wsie płonęły regularnie, a proces eksterminacji przybierał na sile.

O głośnych skandalach przed ciszą wyborczą

Choć sondaże wskazują, że rząd tzw. „Zjednoczonej Prawicy” pozostanie na kolejną, już trzecią z rzędu kadencję, to warto pokusić się o podsumowanie minionych 8 lat, bowiem skala wydarzeń odcisnęła głębokie piętno na naszym kraju. Największym, a zarazem takim, które przejdzie do historii całego świata, było powszechne zamknięcie gospodarek, zwane z j. ang. „lockdownem”, rzekomo podyktowanym walką z nową chorobą, jaka ogarnęła w 2020 r. cały nasz glob. Opowiadając o tych wydarzeniach z perspektywy rządów Prawa i Sprawiedliwości nie sposób nie wspomnieć o aferach pokroju zamówienia na respiratory, które na polecenie ówczesnego ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego, dostarczyć miał podejrzany handlarz bronią, który zaginął później w dziwnych okolicznościach. Były też „wybory kopertowe” autorstwa Jacka Sasina, których organizacja kosztowała Skarb Państwa setki milionów złotych, choć nigdy nie doszły do skutku. Mimo, że w owym czasie rząd nie wprowadził żadnego z przewidzianych prawem stanów nadzwyczajnych (stan epidemii nie był faktycznym terminem polskiego prawa), co skutkowało brakiem rekompensat za straty poniesione w tym czasie przez wielu przedsiębiorców, wielu wypłacono fundusze w ramach specjalnych rządowych „tarcz”, które – jak się później okazało – spowodowały ogromną inflację, gdyż pieniądze pochodziły z tzw. „dodruku”.

„Murem Za Braunem” – Konferencja prasowa komitetu politycznego Konfederacji Korony Polskiej

Dokładnie tydzień po wydarzeniach z korytarza sejmowego, gdzie poseł Grzegorz Braun ugasił świece na żydowskiej chanukiji, komitet polityczny Konfederacji Korony Polskiej zorganizował konferencję prasową, na której wszyscy czołowi przedstawiciele partii Brauna podkreślili, że stoją za nim murem.

Starcia podczas 7. rocznicy smoleńskiej

W trakcie przemówienia Jarosława Kaczyńskiego doszło do zamieszek, w których sympatycy PiSu starli się z aktywistami opozycji.

Zabili wolność słowa by tresować ludzi!

Jednym z obszarów znacząco wpływających na nasze umysły jest informacja tworzona przez media, które biorą czynny udział w tzw. „duraczeniu”, czyli ogłupiani ludzi na rzecz budowy nowego człowieka sowieckiego.

Sykulski: „Przewodów otworzył oczy wielu Polakom”

Geopolityk, dr Leszek Sykulski uważa, że o ile jest wiele hipotez ws. tragedii w Przewodowie na Lubelszczyźnie, gdzie zginęło dwóch Polaków, to nie można wykluczać próby kompromitacji strony ukraińskiej, aby zakończyć lub przynajmniej ograniczyć wsparcie dla Ukrainy ze strony Stanów Zjednoczonych. „Establishment ukraiński, niestety dla siebie, sam siebie pogrąża” co zdaniem Sykulskiego może radykalnie zmienić nastroje polskiego społeczeństwa, tak jak dalsze aroganckie zachowania Ukraińców. Jednocześnie w Stanach Zjednoczonych dochodzą do głosu politycy, którym taki scenariusz był bardzo na rękę, a wyniki wyborów do Kongresu mogą zdecydowanie odmienić politykę amerykańską.

Czy teraz eurokraci zdecydują co będzie trafiać do sieci? [DSA i DMA]

Oprócz gorących wojen, które okazjonalnie wybuchają w różnych częściach świata wszyscy jesteśmy zaangażowani w jedną wojnę o globalnej silne rażenia. Mowa tu o wojnie informacyjnej, która dzieli kraje na stronnictwa i sojusze, czasem stawiając interesy ich rządów ponad interesami obywateli, co doskonale widać aktualnie choćby w Polsce czy w Rosji, a bywa też i tak, że państwa grają do jednej bramki z międzynarodowymi korporacjami, z którymi wspólnie tworzą jedną, globalną narrację, co z kolei doskonale mogliśmy obserwować od marca 2020 r. do marca 2022 r.

Czy historia nauczy czegoś Polaków?

Temat relacji polsko-ukraińskich nigdy nie był wygodny, ani popularny w polskiej debacie publicznej. Pamięć o ofiarach zbrodni banderowskiej stała się wyjątkowo niepożądana po 24 lutego ub. roku, kiedy to wojska Federacji Rosyjskiej przekroczyły granice Ukrainy. Symbolem ponownego "zakopywania" pamięci o Kresowianach jest wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy, który 11 lipca 2022 r., w rocznicę tzw. "krwawej niedzieli", upominał księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, aby w kwestii ofiar Wołynia i Małopolski Wschodniej "ważyć słowa". Większość przedstawicieli środowisk kresowych nie zamierza jednak zastosować się do wezwań prezydenta III RP oraz jego popleczników i to mimo coraz powszechniejszych głosów, że Wołyń przypominają tylko wszechobecni w Polsce "rosyjscy agenci".

Psychoza spisku i wrogiej agentury

U schyłku kadencji obecnego parlamentu w Polsce udało się jeszcze podjąć kilka decyzji, których konsekwencje mogą skrajnie ograniczyć wolność debaty publicznej. Uchwalono np. tzw. ustawę antyszpiegowską, która nie tylko zaostrza kary za pracę na rzecz obcych wywiadów, ale przywraca też kojarzony z okresem PRL zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Przede wszystkim jednak przewiduje kary za dezinformację, którą w obecnej sytuacji geopolitycznej może być każda wiadomość, czy opinia sprzeczna z głównym nurtem narracji.

Po niepodległość czy na manowce?

Marsze 11 listopada wpisały się już na dobre w obchody Narodowego Święta Niepodległości. Największą tego dnia manifestację organizują od 2010 roku w Warszawie środowiska narodowe. Marsz Niepodległości przeszedł przez te lata dużą transformację: od kilkutysięcznej manifestacji nacjonalistów, po setki tysięcy patriotów przyjeżdżających z różnych stron naszego kraju. W ostatnich latach, pod kierownictwem Roberta Bąkiewicza, dochodziło do zbliżenia Stowarzyszenia Marsz Niepodległości z Prawem i Sprawiedliwością, czego symbolem stała się obecność wielu polityków obozu władzy, a także peany na cześć Mateusza Morawieckiego, jakie na marszu wygłaszał sam Bąkiewicz.

Czy przygotowują nas na wojnę?

Dziś, gdy kontrola nad informacją i nadzór nad populacją, są szczelniejsze i bardziej dopracowane, niż kiedykolwiek wcześniej okazuje się, że jednym z najważniejszych elementów przygotowania państwa do wojny nie są zbrojenia, lecz socjotechnika, której sprytne wykorzystanie pozwala przygotować całe społeczeństwo na odpowiednią reakcje w razie tzw. stanu zagrożenia. Chodzi przede wszystkim o to, by ludzie nie stawiali oporu przeciw zarządzeniom władz, a wręcz czynnie uczestniczyli w ich wdrażaniu, pilnując swych krewnych i sąsiadów, aby ci także nadążyli za „mądrością etapu”.

Sykulski i Korczarowski w debacie o losie Polski

Wydarzenia z Przewodowa, niewielkiej miejscowości w powiecie Hrubieszowskim, oddalonej ledwie kilka kilometrów od granicy z Ukrainą, dobitnie wskazały, że Polacy nie tylko ponoszą gospodarczą i ekonomiczną cenę toczącej się za miedzą wojny, ale nawet w kraju, na własnej ziemi, mogą przez tę wojnę stracić życie.

Historyczny marsz w stolicy Węgier z udziałem Polaków!

Tysiące Polaków przyjechało do stolicy Węgier - Budapesztu, aby świętować wspólnie z "bratankami" 170. rocznicę narodowo-wyzwoleńczych walk "Wiosny ludów".

Kulisy ukraińskiej kontrofensywy – co osiągnięto?

Pierwsza połowa września przyniosła poważną kontrofensywę sił ukraińskich. W obliczu nieustającej propagandy zwycięstwa Ukraińców, obecne działania mogą nie robić większego wrażenia na odbiorcach, ale trzeba zaznaczyć, że jest to pierwsza poważna próba przejęcia strategicznej inicjatywy przez wojska ukraińskie.

Ile jeszcze z nas wyciągną?

Od 1 stycznia b.r. powróciła 23% stawka VAT na paliwa, którą w lutym ub. r. rząd obniżył do progu 8%. Wszyscy spodziewali się wzrostu cen benzyny, a tymczasem one niemal nie drgnęły. Okazało się bowiem, że państwowy gigant, od którego pochodzi większość benzyny i oleju napędowego w Polsce, tj. Orlen, po prostu obniżył marżę na paliwo. I nie byłoby w tym nic złego, a wręcz przeciwnie – wszyscy byliby zachwyceni, gdyby nie jeden podstawowy fakt, że w ubiegłym roku marża Orlenu wzrosła radykalnie w chwili obniżenia stawki VAT na paliwa i rosła nieprzerwanie, aż do połowy roku, kiedy to ceny benzyny biły absolutne rekordy. Wówczas zarówno zarząd Orlenu jak i władze państwa zgodnie twierdziły, że gwałtowny wzrost ceny litra benzyny wynika przede wszystkim z niestabilnej sytuacji na międzynarodowych rynkach, podyktowanej rosyjską inwazją na Ukrainę. I rzeczywiście w owym czasie ceny baryłki ropy były wyższe niż zwykle, ale nikt nie dodał, że np. w czerwcu ub. r. marża rafineryjna Orlenu wzrosła niemal jedenastokrotnie w stosunku do wartości z lutego tego samego roku. Krótko mówiąc zarząd Orlenu postanowił wykorzystać pozycję monopolisty rynku i nieźle zarobić na Polakach, tłumacząc wszystko kryzysem, a rząd w Polsce uznał to za doskonałą sytuację do kolportażu swej propagandy o tarczach pomocowych i wsparciu w niestabilnych czasach.