Propagandowa zmiana warty?
Ostatnie dni przyniosły zapowiedzi potężnych przesunięć na rynku medialnym w Polsce. W redakcji dziennika będącego wręcz ikoną lewicowo-liberalnej polityki w Polsce, czyli „Gazety Wyborczej” trwa wojna pomiędzy zespołem redakcyjnym i redaktorem naczelnym Adamem Michnikiem a wydawcą dziennika czyli spółką Agora. Wewnętrzne wojenki nie pomagają dziennikowi, którego sprzedaż spada, a odkąd spółki Skarbu Państwa przeniosły swoje reklamy do tytułów związanych z nowym rozdaniem politycznym w „Wyborczej” trwa nieustanny wyprzedaż aktywów.
„Wyborcza” dla wielu jest uosobieniem tego, co najgorsze w dziennikarstwie, więc wieści o możliwym kolapsie gazety Adama Michnika wywołują radość po prawej stronie sceny politycznej. Czy jednak nie jest to radość przedwczesna? Oto po konserwatywny dotąd dziennik „Rzeczpospolita” ręce wyciąga – poprzez zarejestrowany w Amsterdamie fundusz inwestycyjny – miliarder żydowskiego pochodzenia George Soros. Niektórzy upatrują w tym nieprzypadkowej koincydencji czasowej i tworzenia „drugiego frontu” medialnego w obliczu dalszej utraty wiarygodności przez dziennik z Czerskiej.
Media już wielokrotnie pokazywały, że o ile mają poparcie wpływowych polityków i biznesmenów potrafią nawet obalać rządy. Czy wzmocnienie „lewej nogi” na rynku medialnym w Polsce będzie miało swoje konsekwencje? I czy jest to element operacji powiązanej z działaniami w innych krajach Europy? O tym w kolejnym odcinku cyklu „Dokąd Zmierzamy?” opowie publicysta Marian Miszalski.